Jeszcze do niedawna sądziłam, że przygotowanie piniaty na urodziny jest bardzo pracochłonnym i czasochłonnym zajęciem. Ku mojemu zaskoczeniu nasze ostatnie „dzieło” powstało w dwa wieczory. Czyżbyśmy zaczęły się wyrabiać w tym temacie? A może po prostu chodziło o znalezienie sposobu, dzięki któremu wykonanie piniaty było prostsze niż nam się wydawało?
Zaproszenia na urodziny – pozwól dziecku zrobić je samodzielnie
Jak ten czas szybko leci… Jeszcze niedawno pisałam o przygotowywaniu zaproszeń na urodziny Starszej Córki, a już przyszła pora na organizację urodzin Młodszej. Zapewne się domyślacie, że zaproszenia urodzinowe i tym razem robimy samodzielnie… chociaż tak właściwie powinnam powiedzieć nie „robimy” tylko „robi”. Przygotowaniem zaproszeń dla kolegów i koleżanek z przedszkola zajęła się bowiem w tym roku sama solenizantka.
Z cyklu bawimy się kreatywnie – robimy wisiorki i bransoletki z odlewów gipsowych
– Mamo, kiedy w końcu zrobimy biżuterię z tego zestawu, który dostałam od Mikołaja w przedszkolu?
No tak, Mikołaj naprzynosił kreatywnych prezentów, a teraz Ty matko siedź z dziećmi i to wszystko rób. No więc po wielu odmowach w końcu poddałam się i zrobiłyśmy!
Jak samodzielnie zrobić piniatę?
Urodziny w domu rządzą się swoimi prawami – muszą być balony, muszą być dekoracje, musi być też piniata 😉 Kiedy zobaczyłam, jaką frajdę sprawiło dzieciom „rozwalanie piniaty” w ubiegłym roku, postanowiłam i w tym podjąć się tego „trudnego” zadania i zrobić ją na urodziny mojej córki samodzielnie. Zobaczcie sami 🙂
Robimy zaproszenia na urodziny
Kiedy córka mówi: Mamo, chciałabym mieć urodziny w domu... matce nie pozostaje nic innego jak spełnić tę prośbę. Owszem, organizacja urodzin w domu jest i czasochłonna i pracochłonna, ale czego się nie robi, żeby zrobić swojemu dziecku wymarzoną imprezę 🙂
Jak wydrążyć dynie, czyli robimy buźki na Halloween
One: Mamusiu, myślisz, że babcia ma w domu dynie?
Ja: Pewnie coś tam ma…
One: Super, będziemy mogły robić buźki na Halloween!!! 😀